Zastanów się ile czasu zajmuje ci płacenie rachunków. Logowanie, kopiowanie danych, autoryzacja płatności. Czy nie chciałbyś przeznaczyć tego czasu dla siebie?
Ile razy zapłaciłeś po terminie, tylko dlatego, że po prostu zapomniałeś?
Czy na SMSa z kwotą faktury reagujesz myślą: „O nie znowu trzeba zrobić przelew?”.
Na szczęście istnieje polecenie zapłaty- popularna usługa, która pozwala zapomnieć o formalnościach i oszczędza nasz bezcenny czas.
Nie ma chyba nic bardziej nudnego, niż płacenie rachunków. Co miesiąc, każdy w innej kwocie i każdy płatny do innego dnia miesiąca. Tak jakby elektrownia, wspólnota mieszkaniowa i operator mojego telefonu umówili się złośliwie, żebym nie mógł zapłacić ich hurtem.
Zdecydowałem rozprawić się z tym raz na zawsze.
Wcześniej robiłem to jednak pokornie
Przypomnienie w telefonie.
Odpalam laptopa.
Loguję się na profil abonenta.
Kopiuję numer faktury i kwotę.
Loguję się do banku… i tak w kółko.
Do tego dochodziły jeszcze opłaty roczne (kto po roku pamięta, kiedy zapłacić podatek od nieruchomości!).
Suma summarum marnowałem całkiem sporo czasu na każdy przelew bankowy, nie mając nic w zamian.
Pomocne narzędzia
W zautomatyzowaniu domowego budżetu niezastąpione są dwa narzędzia:
- Zlecenie stałe
- Polecenie zapłaty
Często ze sobą mylone, a szkoda. Wydaje się, że są przez to zbyt rzadko wykorzystywane. Ja długo nie mogłem się przekonać do ich używania.
Co ciekawe:
Największą niechęć powodowała konieczność skonfigurowania tych usług, co zajęło by – o zgrozo – mój czas.
Jakimś cudem zapominałem wtedy o czasie, jaki marnowałem co miesiąc, aby wysłać pojedynczo każdy przelew bankowy.
A Ty?
Liczysz swój czas spędzony na pojedynczych przelewach?
Zlecenie stałe
Zlecenie stałe polega na przesyłaniu konkretnej kwoty, ustalonemu odbiorcy, w określonych terminach. Ustalasz sobie harmonogram płatności i nie martwisz się niczym. Każdy kolejny przelew bankowy będzie wykonany dokładnie tak samo.
Wszystko możesz skonfigurować samodzielnie, przez Internet. Wygląda to podobnie, jak ustalenie odbiorcy zdefiniowanego.
Jednak dzisiaj nie o tym. Temat zleceń stałych poruszam we wpisie, do którego również Cię zapraszam:
Zlecenie stałe – cykliczny przelew bankowy jest prosty
Polecenie zapłaty
Dzisiaj to jest na tapecie.
Polecenie zapłaty również ma ustalonego konkretnego odbiorcę (np. zakład energetyki).
Jednak kwota i termin płatności uzależnione są od wystawionej faktury.
Konfiguracja usługi jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ wymaga udziału banku i dostawcy usług.
Jednak:
Ty już się nie martwisz o terminy, kwoty i pamięć o płatności!
Jaka jest główna zasada produktu?
W skrócie mówiąc:
Twój usługodawca otrzymuje od Ciebie pozwolenie na obciążanie Twojego konta zgodnie z fakturami, jakie przesyła Ci za swoje usługi.
Dzięki temu:
Wystarczy żądanie zapłaty (od usługodawcy) wysłane do Twojego banku, a ten za Twoim odgórnie nadanym pozwoleniem wykonuje przelew bankowy.
Bank nie musi pytać Cię za każdym razem o autoryzację.
Zgodę wydajesz na początku. Potem nie jesteś już niepotrzebnie angażowany.
Polecenie zapłaty znajduje coraz szersze grono użytkowników (firm), którzy zezwalają swoim klientom na opłacanie rachunków w ten sposób.
Nadal jednak jest to moim zdaniem zbyt mało popularny sposób zapłaty za zobowiązania. Może to wynikać między innymi z „papierkowej roboty”, którą często obarczany jest klient.
Jak uruchomić polecenie zapłaty?
Polecenie zapłaty uruchomisz na 2 sposoby:
- W swoim banku – gdzie najwygodniej będzie to zrobić z poziomu internetowego systemu transakcyjnego.
- Poprzez firmę – tę, za której usługi będziemy w ten sposób płacić.
Muszę powiedzieć, że ostatnio stało się to dużo prostsze. Kiedyś polecenie zapłaty prawie zawsze wymagało wysyłania podpisanych dokumentów do banku i usługodawcy.
Potem następowało długie oczekiwanie.
Wówczas i tak nie zawsze dochodziło to do skutku, bo dokumenty często ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach po jednej bądź po drugiej stronie.
Obecnie polecenie zapłaty uruchamia się coraz wygodniej
Teraz, w większości przypadków wystarcza standardowa autoryzacja transakcji (np. SMS), jednorazowo, przy uruchamianiu usługi.
Bardzo szybko można złożyć elektroniczny wniosek zezwalający na obciążanie rachunku.
Ok, udało się aktywować polecenie zapłaty dla firmy X.
W Twojej głowie mogło pozostać pytanie:
Jak w ogóle działa polecenie zapłaty?
Bardzo prostu:
Bank zawiadamia firmę X, że od tej pory poza fakturą wysłaną do Ciebie, ma również zawiadomić bank o kwocie i terminie płatności.
Zawsze jest to ostatni dzień ze wskazanego na fakturze przedziału.
Gdy nadejdzie termin płatności, bank wyśle przelew na rachunek firmy X. Przelew będzie zawierał wszystkie potrzebne dane.
Nie ma mowy o wpisaniu błędnego numeru faktury etc.
W ten sposób faktura (rachunek) zawsze będzie opłacona w terminie, a Twoje środki maksymalnie długo pozostaną na koncie.
A gdy na koncie zabraknie mi pieniędzy?
Niestety z pustego i Salomon nie naleje, więc jeśli wyczyścisz konto tuż przed terminem zapłaty, automatyczna płatność w danym terminie przepada.
Nie będzie jednak chwil grozy:
Sytuacja zależy od ustaleń z danym usługodawcą. Może on ponawiać próbę obciążenia Twojego rachunku po kilku dniach.
Przykład z życia wzięty:
Kiedyś na moim koncie zabrakło raz dosłownie kilku złotych, aby faktura została opłacona automatycznie. Zdarzyło się to chyba nawet kilka razy.
Operator telefonii komórkowej P4 (Play) wysłał mi informację, że kolejna próba odbędzie się za kilka dni (wskazano konkretną datę).
I faktycznie, gdy zapewniłem pieniądze na rachunku, polecenie zapłaty zostało zrealizowane z tym opóźnieniem.
Za drugim razem sam wysłałem przelew
W takim wypadku, dalszy rozwój sytuacji zależy to tez od tego jak zachowa się Twój wierzyciel. Gdy ja wysłałem przelew do Play, nie pojawiła się kolejna próba wykonania polecenia zapłaty.
Nie było problemu z prawidłowym zaksięgowaniem mojej płatności.
Jeżeli Twój przelew zostanie zarejestrowany, jako zapłata za zaległą w tym przypadku fakturę, to nie ma sprawy.
Jeśli jednak nie, to może być wykonana próba obciążenia konta i zapłacisz podwójnie. Wówczas masz nadpłatę.
Najlepiej skontaktować się z firmą, za której usługi w ten sposób płacisz i potwierdzić ich sposób działania.
Mała wskazówka:
Jeśli do rachunku uruchomisz niewielki kredyt odnawialny, twoja faktura będzie spłacona, nawet jeśli nie zapewnisz własnych pieniędzy na koncie.
Jest to bardzo dobre wyjście i działa bardzo podobnie, jak w przypadku spłaty karty kredytowej, o czym wspominałem w poście:
Korzyści z połączenia karty kredytowej i kredytu odnawialnego
A jeśli ci złodzieje wyczyszczą mi konto!
Oczywiście możesz mieć wątpliwości, czy powierzyć obcej firmie możliwość obciążania Twojego konta.
Ostatecznie swoją zgoda dajesz furtkę do zdalnego wykonywania transakcji na Twoim rachunku. To bardzo częsta wątpliwość!
Pamiętaj przede wszystkim:
Wszystko musi się zgadzać z informacją (fakturą lub rachunkiem), jaką otrzymujesz od usługodawcy.
W razie niezgodności, masz furtkę bezpieczeństwa
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do transakcji, zawsze możesz anulować pojedynczą płatność wykonaną przez polecenie zapłaty.
Na odwołanie każdej transakcji jest:
- do 56 dni kalendarzowych (osoba fizyczna) lub
- 5 dni roboczych dla osób prawnych (firm)
Osoby fizyczne mają więc aż 8 tygodni na odwołanie transakcji. Klik, klik i pieniądze bez żadnego szarpania wracają na konto. Zazwyczaj następnego dnia!
Takiej możliwości nie będziesz miał nigdy, wysyłając zwykły przelew!
Czasami banki pobierają za skorzystanie z tej możliwości opłatę.
W Banku Millenium i w Deutsche Bank Polska wiąże się to obecnie z opłatą w wysokości 3 zł.
Nie wydaje się to dużą kwotą, jeśli masz problem z o wiele większą pomyłką na Twoją niekorzyść.
W razie wszelkich problemów, możesz spokojnie wyjaśnić sprawę i zapłacić, kiedy wszystko się rozwiąże.
Jeśli przestanie Ci odpowiadać polecenie zapłaty – wycofasz zgodę!
W przypadku większych kłopotów, kiedy umowa z danym usługodawca już Ci nie odpowiada, możesz po prostu zrezygnować z całej usługi.
Wycofujesz swoją zgodę na obciążanie rachunku w drodze polecenia zapłaty.
Najlepiej zrobić to za pośrednictwem banku.
Polecenie zapłaty to przede wszystkim wygoda
Uruchamiając polecenie zapłaty:
- Możesz zyskać więcej czasu na własne sprawy
Przelew bankowy dokonuje się automatycznie, w ostatnim dniu wskazanym do zapłaty danej faktury. Nie musisz co chwilę czuwać przy komputerze z plikiem faktur w ręku. Dodatkowo, Twoje pieniądze mogą dłużej pozostać na rachunku i pracować dla Ciebie.
- Nie musisz już pamiętać o terminach płatności
To odbiorca przelewu (Twój usługodawca) dba o to, aby ściągnąć Twoje zobowiązanie. Teraz terminy to jego zmartwienie, a nie Twoje. Ty tylko musisz mieć pieniądze na koncie.
- Nie masz szansy popełnić błędu
Unikasz sytuacji, w której błędnie wpisujesz kwotę lub detale przelewu. Nie zapominajmy o możliwym błędzie podczas wpisywania numeru rachunku i jego konsekwencjach.
- Eliminujesz płatność gotówką
Chodziłeś do tej pory płacić za gaz lub prąd w kasie? Nie musisz już dłużej stać w kolejkach i tracić czasu, nie wspominając już o noszeniu przy sobie większej ilości gotówki.
- Nadal zachowujesz pełną kontrolę nad płatnościami
W razie wątpliwości masz czas, aby wycofać pojedynczą transakcję, nie rezygnując jednocześnie z całej usługi. Wówczas możesz wykonać przelew bankowy samodzielnie.
Podsumowując polecenie zapłaty
Moim zdaniem jest to dużo bezpieczniejsze, niż samodzielne zlecony przelew bankowy.
W niektórych bankach, polecenie zapłaty jest usługą bezpłatną i myślę, że wówczas najbardziej opłaca się z niej korzystać.
A jak Ty myślisz? Jest to dobry sposób na opłacanie swoich rachunków? – nie krępuj się i napisz o tym w komentarzu
Przy okazji – podziel się tym artykułem ze swoimi znajomymi. Im też z pewnością przyda się więcej czasu do wykorzystania!
Pozdrawiam, Bartek 🙂
Racja, że polecenie zapłaty jest wygodne. Ja jednak opłacam wszystko sam. Na szczęście większość rachunków mam tak ustawione, że muszę je płacić w podobnym czasie. Dlatego zajmuje mi to maksymalnie 30 minut jednego dnia.
Cześć,
Oczywiście, jeśli ktoś potrzebuje mieć poczucie pełnej kontroli, to może sobie poradzić bez polecenia zapłaty, układając własny system upraszczający opłacanie rachunków do minimum. Wówczas tez ma spokój. Tak jak Ty 🙂
Pozdrawiam, dzięki za komentarz i zapraszam ponownie, Bartek 🙂
Bardzo przydatna usługa, korzystam z niej wszędzie, gdzie mogę.
Niestety jest jeden wyjątek Tauron Polska Energia – największy w kraju koncern energetyczny, działający głównie w południowej części Polski, nie obsługuje tej formy płatności (jedynie jakąś egzotyczną odmianę zlecenia stałego o kwotach zmiennych, która jest dostępna może w 3 bankach i w niektórych kosztuje więcej niż zlecenie stałe czy polecenie zapłaty np. w PKO BP liczą za każdą transakcję jak za przelew wykonany w placówce).
Po każdym rozliczeniu muszę wklepywać ręcznie do e-bankowości przelew na kwotę z faktury rozliczeniowej oraz zlecenie stałe na prognozy. Funkcja zapisanych odbiorców trochę ułatwia sprawę, ale nie jest to automat, lecz 15 minut zmarnowane przynajmniej 2 razy w roku (lub więcej, jeżeli mam zawyżoną prognozę i np. po 2-3 miesiącach wykonam dodatkowe rozliczenie i/lub zmniejszenie prognoz).
Cześć Konsument,
Niestety takie wyjątki są mocno wkurzające, szczególnie, że zdarza się to wśród dużych firm, których nie podejrzewalibyśmy o zacofanie, tylko raczej parcie do przodu. To też wygoda dla nich, bo łatwiej ściągną należności. Ale nie wszystko się da. Oczywiście, tak jak piszesz, zawsze można trochę czasu stracić na ustanowienie zlecenia stałego i mieć spokój chociaż w ten sposób.
Dzięki za komentarz i wizytę. Zapraszam ponownie, Bartek 🙂
dobry tytuł nie mogłem nie przeczytać o co chodzi 😛
Cześć Maciek,
cieszę się bardzo 🙂 liczyłem na jego chwytliwość 🙂
Mam nadzieję, że wpis też się podobał 🙂
Pozdrawiam, Bartek
Nie używam polecenia zapłaty, ponieważ wolę sam decydować o tym, kiedy, komu i ile płacę. A o to, żebym nie zapomniał, dba kalendarz Google oraz program (Przypominacz JT) w komputerze.
Cześć SympanS,
Oczywiscie – wolny wybór. Ja wolę pozostawić tę kwestię innym. Najważniejsze jednak, aby każdy wybrał wygodę dla siebie – tak jak Ty 🙂 jeżeli masz swój system, który się sprawdza i jest dla Ciebie najodpowiedniejszy, to super 🙂
Pozdrawiam i dzięki za komentarz, Bartek 🙂