Podatek Belki to zmora każdego z nas. Głównie ze względu na to, że sięga nawet po nasze zyski z oszczędności. Jednak mimo tego, że jest niemal tak powszechny jak PIT – nie mogło go zabraknąć w Domowym Słowniku Bankowym.
Uznałem, że warto wyjaśnić lub przypomnieć proste zasady działania tego podatku – szczególnie dla zupełnie niewtajemniczonych w to hasło. W końcu dotyka nas wszystkich.
W dzisiejszym DSB wyjaśniam więc:
- skąd się wziął
- co jest przedmiotem opodatkowania
- jak jest opłacany
- czemu już nie da się go uniknąć
Zapraszam:
Podatek od dochodów kapitałowych
Szerzej znany właśnie jako podatek Belki – to danina na rzecz państwa wprowadzona w 2002 roku prze ówczesnego ministra finansów (obecnie też byłego prezesa NBP) Marka Belkę.
W dużym skrócie i uproszczeniu:
Pan Belka zauważył, że spora część społeczeństwa oszczędza lub inwestuje na giełdzie. Do tego taki klient osiąga z tego tytułu dochód.
Wiadomo, że żadnego dochodu nie można zostawić w spokoju, więc wymyślono dodatkowy podatek dochodowy, aby uszczęśliwić społeczeństwo i napełnić kasę państwa.
Jak postanowiono, tak się stało i Państwo zarabia na nim od 3 do 4 miliardów złotych rocznie (ostatnio bliżej 3).
Stawka podatku Belki wynosi 19%
Wydaje się być dużą liczbą, jednak pamiętajmy, że oczywiście obejmuje tylko dochód uzyskany z oszczędności czy inwestycji 🙂
Z drugiej strony te 19% to wystarczająco dużo, aby wielu ludzi zniechęcić do oszczędzania np. na lokatach. Nie dość, że oprocentowanie jest niskie, to jeszcze lwia część odsetek jest nam zabierana.
Więc z lokaty na 3% otrzymasz realną stopę zwrotu w wysokości 2,43% – smuteczek…
Co jest przedmiotem opodatkowania?
Podatek Belki ma całką pokaźną listę przedmiotów opodatkowania i są tam nie tylko oszczędności zwykłego klienta banku. Jednak skupmy się na tym, że wszystko co zarobisz na:
- lokacie
- akcjach
- obligacjach
- funduszach inwestycyjnych
- instrumentach pochodnych
- dywidendach
Wszelkie Twoje zyski z powyższych form oszczędzania i inwestowania będą obcięte o 19%.
Jak jest liczony podatek Belki?
Pierwotnie podatek miał pewną lukę, która była wykorzystywana przez banki (na rzecz klientów – wow). Kwoty podatku poniżej 50 gr zaokrąglano do zera. Jeśli więc Twój dochód z lokaty generował podatek mniejszy niż 50 gr – nie był on naliczany.
Banki oferowały więc odnawialne lokaty jednodniowe, z których zysk był kapitalizowany i wypłacany codziennie. Lokując wystarczająco niskie kwoty nie płaciło się podatku.
Praktyki te zostały jednak ukrócone w 2012 roku i od tej pory każda kwota podatku jest zaokrąglana do pełnych groszy.
Kto płaci podatek Belki?
Płatnikiem podatku w przypadku zysków z lokat jest bank, wypłat z funduszy inwestycyjnych – TFI, a dywidend – dom maklerski.
Ty jesteś podatnikiem, ale podatek w powyższych przypadkach jest opłacany przez wskazane instytucje. Na Twoim koncie:
- ląduje już wypłata zysku po opodatkowaniu lub
- pojawia się wypłata pełnego zysku i potrącenie kwoty podatku
W przypadku zysków z tytułu zbycia akcji otrzymasz od domu maklerskiego PIT-8C i musisz samodzielnie rozliczyć się z fiskusem w rocznym zeznaniu podatkowym.
Przy okazji poznaj powiązane wpisy:
Lokaty bankowe – oszczędzanie bez ryzyka
Konto oszczędnościowe – alternatywa czy uzupełnienie lokaty?
Masz dodatkowe pytania- śmiało pisz do mnie lub zadaj pytanie podziel się nim w komentarzu!
Polub moją stronę Bankowość Domowa na Facebooku
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, udostępnij go swoim bliskim, zostaw mi lajka lub po prostu komentarz. Jeśli masz pytania lub osobistą uwagę – po prostu napisz do mnie. Każda z tych rzeczy to może być mały krok dla Ciebie, ale będzie on wielkim skokiem w mojej motywacji do dalszej pracy na blogu!
W Polsce jest zdecydowanie zbyt dużo podatków. Czasami człowiek ma wrażenie że musi je płacić za karę za to że pracuję czy prowadzi swoją firmę.
O prostych sprawach też trzeba pisać. Fajny artykuł, na pewno polecę go znajomym 🙂
Konkretnie jak jest liczony, kto go płaci itd.
i to mi się podoba 😉
pozdrawiam
Fajne i szczegółowe. Dzięki
Dobrze, że tłumaczysz nawet takie proste sprawy jak podatek belki. Połowa Polaków jak widzi na ogłoszeniu 4% rocznie to myśli, że rzeczywiście tyle dostanie, a potem mają pretensję do banku.
Na pewno go udostępnię, bardzo przydatne i zwięźle napisane.
Dzięki za ten artykuł, bardzo jasno napisany.